Śmierć św. Jakuba
W XII wieku panowanie nad Jerozolimą przejęli Arabowie, a grób św. Jakuba stał się zagrożony więc postanowiono go przenieść do Hiszpanii, przez co w tym okresie zrodziło się wiele legend o życiu, śmierci i cudach św. Jakuba. Mówiono, że przed śmiercią udał się do Judei, Samarii I Hiszpanii aby głosić słowo boże. Następnie wrócił do Jerozolimy, gdzie nawrócił na chrześcijaństwo czarnoksiężnika. Został wydany przez żydowskiego kapłana królowi Herodowi, który kazał go pojmać I ściąć.
Łódź bez wioseł
Przed śmiercią Jakub ucałował kata, a ten wzruszony miłosiernym gestem również nawrócił się na chrześcijaństwo przez co od razu poniósł karę śmierci. Ciało Jakuba w cudowny sposób dotarło do Hiszpanii, przypłynęło tam w łodzi bez wioseł. Było ono położone na kamieniu, który przemienił się w sarkofag. Dzikie, jednak łagodne byki natrafiły na łódź z ciałem Jakuba i zaciągnęły sarkofag, aż do zamku pogańskiej królowej, która po ujrzeniu tego cudu nawróciła się na chrześcijaństwo i pochowała ciało w swoim zamku. Św. Jakub miał ukazać się we śnie samego Karola Wielkiego, gdzie wskazał mu swój grób. Jedną z najsłynniejszych legend jest ta, o pojawieniu się św. Jakuba w trakcie bitwy pod Clavijo. Miał on się ukazać na niebie rycerzom z Asturii i zmusić Maurów do ucieczki. Dlatego często św. Jakub przedstawiany jest w rycerskiej zbroi, ale także jako apostoł, albo pielgrzym.
Cud na szubienicy
Św. Jakub w okresie średniowiecza był bardzo popularnym apostołem o którym krążyło najwięcej legend. Jedna z nich głosi, że pewnego razu pewni rodzice wraz ze swym synem udali się na pielgrzymkę z Niemiec do Hiszpanii. Syn został niesłusznie oskarżony o kradzież srebrnego kielicha przez co go powieszono. Mimo tak przykrych wydarzeń, rodzice dotarli do samego Santiago de Compostela, gdzie modlili się gorliwie przy grobie św. Jakuba. W drodze powrotnej ujrzeli swojego syna wiszącego na szubienicy, który był żywy, ponieważ podtrzymywał go sam św. Jakub. Widząc to rodzice udali się do sędziego I opowiedzieli mu o tum cudzie. Sędzia nie uwierzył i stwierdził, że ich syn jest tak samo żywy jak piekące się właśnie kury. Po tych słowach i kury ożyły.
Powyższe legendy mogą wydawać się nam śmiesznie, ale w świetny sposób oddają mentalność i pobożność ówczesnych ludzi. A wy? Znacie jeszcze jakieś legendy o św. Jakubie?